Czy umiejętności jakie zdobyłeś w naszej szkole np. metoda trzykrotnego powtórzenia pomagają ci obecnie na studiach?

Rzeczywiście, profesorowie zwracali uwagę na efektywność nauki, szczególnie na kwestie dotyczące powtarzania. Co teraz - uważam za przydatne na studiach. Jednak, jeżeli chodzi o porównanie materiału liceum i tego na studiach - mogę szczerze przyznać, że ten drugi - trzeba powtarzać mimo dylematów związanych z motywacją. A wszystko sprowadza się ku temu, by być odpowiednio przygotowanym do sesji i nie obawiać się nieugruntowanej wiedzy.

 

Czy jako absolwent naszego gimnazjum i liceum uważasz, że ta szkoła pomaga w przygotowaniu do przyszłego zawodu i pomaga nakreślić jego kierunek?

Jeśli chodzi o przygotowanie do zawodu - to tak. Na pewno, przydatne były lekcje łaciny, której elementy były obecne na zajęciach z łacińskiej terminologii prawniczej. Nie było dla mnie to czymś nowym - a już znanym. Z perspektywy czasu przydatne i istotne stały się także zajęcia retoryki. Ponieważ to wtedy wygłaszaliśmy swoje pierwsze wystąpienia publiczne, gdzie można było przyswoić to, co jest elementem zawodu prawnika. Reasumując, na pewno łacina i retoryka - są na moich studiach bardzo przydatne.

 

Co trzeba w sobie kształcić aby dobrze funkcjonować na studiach i spełniać się w roli przyszłego prawnika?

Jeśli ma się monstrualną ilość materiału do nauki, to w pewnym momencie trzeba to sobie po pierwsze rozplanować, a po drugie ten plan cały czas wykonywać tak, żeby skończyć sesje z wynikiem pozytywnym. Ważna jest również umiejętność dobrego planowania no i przede wszystkim trzeba też kształcić kontakty towarzyskie. Jest to w zawodzie przyszłego prawnika bardzo ważne, bo jednak każdy zawód, czy to adwokata czy nawet notariusza opiera się na znajomościach więc jednocześnie nie wolno zatracać umiejętności nawiązywania kontaktów towarzyskich bo jest to bardzo istotne.

 

O jakiej aplikacji prawniczej myślisz?

Myślę o aplikacji notarialnej, gdyż z natury jestem człowiekiem spokojnym, a aplikacje takie jak adwokackie, radcowskie są bardziej nerwowe, wymagają dużo więcej pracy pod naciskiem czasu, dużo więcej wystąpień publicznych, i pomimo tego, że nie mam z tym problemu to nie za bardzo lubię to robić, więc myślę, że aplikacja notarialna byłaby najlepszym wyjściem, ale nie zamykam sobie żadnej drogi ponieważ na prawo poszedłem właśnie dlatego, żeby po ukończeniu studiów i otrzymaniu tytułu magistra mieć swobodę tego, że mogę pójść na aplikacje np. notarialną.

 

Gabriela Wójcik, Magdalena Suchecka

 

image00001
image00001 image00001
image00002
image00002 image00002
image00003
image00003 image00003
image00004
image00004 image00004
image00005
image00005 image00005
image00006
image00006 image00006
image00007
image00007 image00007
image00008
image00008 image00008
image00009
image00009 image00009
image00010
image00010 image00010